Smutek, bo Polacy przegrali... Wprawdzie nie jestem kibicem, ale szczerze pragnęłam, abyśmy przeszli dalej, no cóż, może następnym razem się nam uda? Albo inaczej, wychowam mojego syna na piłkarza i on będzie strzelał gole dla polskiej reprezentacji za te 20 lat. To jest myśl... ;) Wiem, że w takiej chwili nie ma co żartować, bo mnie rozstrzelają. Widzę zawiedzioną minę mojego męża, trzeba mu jakoś ulżyć w tym jego cierpieniu .... ;) Wiem dzisiaj nie ma pracy (przynajmniej tej płatnej ;))
Jednym słowem trzeba wychować kadrę 2032 :)
OdpowiedzUsuń