CZY
Czy zastanawiałyście się kiedyś jakimi
będziecie teściowymi? Czy raczej będziecie brać przykład ze swoich czy wręcz
odwrotnie? Będziecie Aniołami, czy Wiedźmami? Cóż i tak pewnie wszystko wyjdzie
w praniu, w zależności czy będziemy akceptować swoje przyszłe synowe bądź też
zięciów.
Ja chciałabym
podejść do życia moich dzieci z dystansem. Móc powiedzieć to jest jego życie i
to on (lub ona) będzie musiała żyć właśnie z tą osoba, ale to chyba nie jest
takie łatwe( bo teraz są malutkie i to przede wszystkim ja jestem dla nich
autorytetem i to właśnie ja mam teraz wpływ na ich życie).
Moim
skromnym zdaniem najlepiej jest być teściową odległą, niech młodzi żyją sobie
gdzieś tam, a ja gdzie indziej, wtedy może nie będę miała takiego parcia na
ingerowanie w ich życie. Oczywiście jeśli zajdzie taka potrzeba i o to poproszą
to z chęcią im pomogę (np. jeśli będę musiała bawić wnuki), aczkolwiek
chciałabym móc to robić także w granicach zdrowego rozsądku.
No, ale cóż,
kiedyś zastanawiałam się jaką będę żoną i matką, a życie i tak zweryfikowało
moje myślenie, więc i z tym przypadkiem pewnie tak będzie. „Niech się dzieje
wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba” – jak to napisał Fredro w „Zemście”.
Pozdrawiam serdecznie i życzę siły w pokonywaniu codziennych trudności i
wsparcia, najlepiej tych, których kochamy (ja mam to szczęście, że je mam w 100
%).
P.s. Moja
mała córeczka podeszła dzisiaj do mnie i powiedziała: „ Mamo, kocham Cię.
Zobaczysz, że kiedyś będzie lepiej”. Dla takich słów warto się uśmiechnąć. Oby
były one prorocze ;)
A ja uwielbiam swoją teściową!!!...ona mieszka na jednym końcu Polski...ja na drugim:)))))))))))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHehehe to nie ma się co dziwić, że ją uwielbiasz - zazdroszczę ;) :D
UsuńJa to chyba będę wredną tesciową... Nie wyobrażam sobie w ogóle jak to będzie kiedy syn opuści rodzinne gniazdo. Choć jestem zdania, że młodi powinni mieszkać bez rodziców.
OdpowiedzUsuńJa jestem teściową od pięciu lat ani ja ani moi zięciowie nie narzekają.Pewnie dlatego że mieszkają,jeden w Warszawie a drugi na Wielowsi.Ja sama w Katowicach
OdpowiedzUsuń:) Ja mam super teściową i taka też bym chciała być! Postaram się nie wtrącać kiedyś w życie syna i jego przyszłej żony. Łatwo tak pisać jak młody ma dwa latka ;)
OdpowiedzUsuńMam dwóch synków ale mam nadzieję, że będę znośną teściową
OdpowiedzUsuń